Nowoczesne apostolstwo.
Świat dzisiejszy w szalonym rozmachu kultury materjalnej szybko podąża naprzód. Lecz ów postęp i chęć przodownictwa materji nad duchem, słuszną budzi obawę, że taki stan rzeczy prowadzi do ruiny.
Stąd reakcja. Każdy dziś działa, każdy stawia diagnozę choroby dzisiejszego społeczeństwa i podaje lekarstwo ku uzdrowieniu.
Czyż nie tak Iluż dziś ludzi, pragnąc zabłysnąć, chciałoby ocalić Polskę, polepszyć dolę wszystkich warstw narodu lecz zapytajmy - ilu jest takich, którzy chcieliby cierpieć?...
Przed dwudziestu wiekami, w pewnym domu w Nazarecie, żył ze swą ubogą matką młodzian, pracując przez cały boży dzień na kawałek chleba. Pracowali i nie razu cierpieli, lecz cierpienie ich było ciche, bez rozgłosu. Ona nazywała się Marja, a On Zbawiciel świata.
Panie Jezu, jakżesz dziwna Twoja metoda w Nazarecie? Czy nie wiesz, że cały świat na Ciebie czeka? Że trzeba Ci spieszyć? Od trzydziestu lat już jesteś na ziemi, a nikt Cię nie zna. Pozostają Ci już tylko trzy lata.
Trzydzieści lat cierpię dla zbawienia świata. Pozostaje mi już tylko umrzeć.
Tak powiedział — i świat został zbawiony.
Zadziwiająca lekcja bez słów, która wiele mówi o boskiej metodzie zbawiania dusz. Nie swemi mowami, ani sławą cudów, ale cierpieniem i śmiercią odkupił Chrystus świat. Przy Nim Bolesna Matka, współodkupicielka świata.
*
Duszom niecierpliwym, pragnącym błyszczeć, czynnym hałaśliwie, słodki i cichy Jezus —pokorna Dziewica mówią, że zbawiać dusze: To pracować, cierpieć i umrzeć.
W Nazarecie jest serce Matki, "która rodzi do boskiego życia Świat odkupionych, w cichości i bólu. Na Kalwarji sam Bóg przychodzi spełnić co było postanowione: Ojcze, oto jestem, by cierpieć i umrzeć.
Cóż my na to? Czy poprzestaniemy na stwierdzeniu tego faktu?
Akcja Katolicka rozwija się, podbija tereny i dusze pod rządy Chrystusa.
Idą zwartym szykiem wszystkie organizacje katolickie, a zwłaszcza ta olbrzymja armja Różańcowa, czy to będą Bractwa, czy Sodalicje Marjańskie, czy Tercjarstwo zakonne czy Kat. Stow. Mężów, Kobiet, Młodzieży męskiej lub żeńskiej.
Lecz obok tych żołnierzy pierwszej straży, którzy z zapałem spieszą na pole walki, gdzie są ochotnicy do cierpienia bez chwały, do bohaterskiej śmierci bez świadków...?
Bardzo niewielu chce iść za Samotnym, Konającym z; Getsemanii czuwać z Nim chociażby godzinę.
A jednak, to tak ważna rzecz połączyć cierpienia osobiste z cierpieniami Chrystusa i Jego śmiercią.
Kościół i dzisiejsza społeczność, potrzebuje bardzo daniny z cierpień swoich wiernych dzieci. Męka Chrystusowa, pomyśli św. Pawła, kończy się dopiero w nas.
Katolicy! Biorąc udział w czynnem apostolstwie Kościoła przyjdzie Wam ponieść nie jedną ofiarę, nie jedno cierpienie, lecz nie zniechęcajcie się. W tym okresie W. Postu zgłębiajcie Mękę Pańską. Studjujcie boską metodę zbawiania dusz. Wysiłki Wasze i trudy, podjęte dla Bożej chwały i dobra dusz, naznaczone krzyżykiem cierpienia, niech Wam będą radością i weselem, bo tak przystało naśladowcom tych, co„ cieszyli się i radowali, że ucierpieli dla Imienia Jezusowego."
Róża Duchowna R. 35, n.3, str. 86-87
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.