niedziela, 2 kwietnia 2023

Komunikat nr. 8 Stowarzyszenia na Rzecz Kultury i Tradycji im. ks. dr Piotra Semenenko, z dnia 2 kwietnia AD 2023.

Sakra Biskupia J. Ex. x. Bp'a Roderyka da Silvy, wrzesień 2021 r.
Poniżej link do nagrania z pierwszej Mszy Pontyfikalnej...
https://www.youtube.com/watch?v=4Om6PsAexgc
Tymczasem, jak wyglądają sakry w tzw. "Katolickim Ruchu Oporu"? 
Udzielane są w pokoju hotelowym czy w garażu, w towarzystwie 2 wiernych?

 Nasz ostatni jak dotąd, 7 komunikat SKiT im. x dr Piotra Semenenkozostał wydany dokładnie 11 miesięcy temu, 2 maja, i dotyczył śmierci śp. J. Ex. x Bp'a Daniela L. Dolana, w dniu 26 kwietnia AD 2022. Pisaliśmy wówczas m.in.: 

      Jego Excelencja był nam szczególnie bliski, mimo iż niestety, nie mieliśmy nigdy okazji poznać go osobiście. Łączyła nas jednak, z Jego osobą pewna szczególna, duchowa więź. Mieliśmy zawsze w osobie śp. Xiędza Biskupa przewodnika i ojca duchowego, drogowskaz i latarnię na naszej drodze i w naszej działalności. Śp. x. Bp. Daniel Dolan udzielił nam i naszym dziełom duchowego wsparcia oraz swego Apostolskiego Błogosławieństwa w grudniu 2020 r., za co byliśmy mu ogromnie wdzięczni. 

 Dziś, na krótko przed pierwszą rocznicą śmierci najczcigodniejszego xiędza Biskupa (która przypadnie 26 kwietnia, w tym roku, tego dnia, zgodnie z kalendarzem liturgicznym św. Piusa X, którego przestrzegał xiądz Biskup, będzie święto św. Józefa, Patrona Kościoła), przychodzi nam stanąć w obronie jego dobrego imienia, jako zmarłego Biskupa katolickiego, który już nie może się bronić na tym świecie. 

 Niedawno, na stronie tzw. "Katolickiego Ruchu Oporu" (który z katolickością, czyli powszechnością, ma niewiele wspólnego, dlatego też właściwą nazwą jest "Ruch Oporu FSSPX" [FSSPXr-esistance], której zresztą używają sami zainteresowani, nawet w adresie tej strony : https://fsspxr.wordpress.com/) ukazał się tekst, w którym autor opisuje "Uwagi dotyczące tzw. tradycjonalistycznych seminariów". 

 W tekście tym możemy przeczytać głównie zarzuty wobec sposobu prowadzenia seminarium duchownego przez różne "tradycjonalistyczne" stowarzyszenie i instytuty, autor wymienia m.in IDP, FSSPX, ale również Seminarium Trójcy Przenajświętszej bp. Sanborna związane z Instytutem Rzymskokatolickim, oraz "innych grup sedewakantystycznych" (nieprawdą jest jednak to, co sugeruje autor, a więc że poza biskupem Sanbornem i zwolennikami tezy z Cassiciacum, pozostali biskupi sedewakantystyczni nie prowadzą zinstytucjonalizowanych seminariów, istnieje przecież m.in. Seminarium Mater Dei bp'a Pivarunasa CMRI, w którym uczy się obecnie dwóch Polaków, a także m.in. seminarium FSSPV, czy niedawno powstałe seminaria : Seminário São José w Brazylii czy Sedes Sapientiae Seminary w Afryce, obydwa związane z apostolatem śp. bp'a Daniela Dolana i jego xięży). 

 Wg. autora tego tekstu, jedynym obecnie seminarium na świecie, w którym wszystko jest tak jak powinno być, jest seminarium "Ruchu Oporu" we Francji, prowadzone przez Dominikanów z Avrille, "którzy mają za sobą długie lata studiów filozoficznych i teologicznych" i przez to są odpowiednio "doświadczeni". Zdaniem autora, bp. Donald Sanborn, który był rektorem seminarium FSSPX świętego Józefa w stanie Michigan w USA w latach 1977 - 1983 (nota bene, został rektorem seminarium  zaledwie 2 lata po święceniach, tymczasem autor zarzuca to obecnie bp'owi Sanbornowi, że na profesorów nominuje on księży, którzy byli "kolegami z ławki" obecnych seminarzystów... No cóż, abp. Lefebvre robił dokładnie to samo...), nie ma aż takiego doświadczenia (w takim razie, abp. Lefebvre też go nie miał...).

 W tekście tym najpoważniejszym jest jednak brutalny atak na śp. x Bp'a Daniela Dolana, który został pomówiony o to, że „w dniu 29 września 2021 roku udzielił on sakry biskupiej pochodzącemu z Brazylii księdzu Rodrigo Ribeiro da Silva, który otrzymał formację w ramach Katolickiego Ruchu Oporu i w dniu 23 grudnia 2017 roku przyjął święcenia kapłańskie z rąk biskupa Ryszarda Williamsona. To oznacza, iż ks. da Silva miał zaledwie 3,5 letni staż kapłański, kiedy otrzymywał święcenia biskupie. Działanie biskupa Dolana było zatem niewątpliwie sprzeczne z prawem Kościoła i stanowiło niczym nieuzasadnione nadużycie.”. Drugim zarzutem przeciwko bp'owi Dolanowi, który stanowi już oczywiste kłamstwo (wynikające, miejmy nadzieję, z niewiedzy autora), jest stwierdzenie, że „w przypadku czterech kleryków, którym biskup Dolan w wyniku ostrego i głośnego sporu z biskupem Sanbornem nakazał opuszczenie jego seminarium [...], ich „kościelna kariera” była dość szybka, co najpewniej wynikało z potrzeb duszpasterskich, podobnych np. do tych w Polsce w okresie po zakończeniu II wojny światowej. Oto bowiem wspomniani klerycy pierwszy krok w stronę służby Bożej, tj. tonsurę, przyjęli 24 lipca 2019 roku, a już 11 maja 2022 roku (zatem po mniej niż trzech latach) otrzymali święcenia kapłańskie.”. Jak widać, autor tekstu nigdy nie ukończył, a być może nawet nie był w żadnym seminarium duchownym, gdyż nie wie on, że tonsura zazwyczaj nie jest udzielana klerykom na początku pierwszego roku. Zazwyczaj, udziela się jej na koniec pierwszego, a czasem na drugim roku. Np. nasz polski kleryk Krzystof Handke otrzymał tonsurę w maju 2022 r. (od bp'a Pivarunasa), a studia rozpoczął we wrześniu 2020 roku w seminarium IMBC we Włoszech.

 Na drugi zarzut nie będziemy więc w ogóle odpowiadać, bo jest on nieprawdziwy. Klerycy, którzy w maju 2022 roku otrzymali święcenia, rozpoczęli studia z pewnością 4/5 lat wcześniej, jeśli tonsurę przyjęli 24 lipca 2019 roku, to początek studiów seminaryjnych miał miejsce we wrześniu 2018 albo nawet, w 2017 roku. 

 Jeśli chodzi o pierwszy zarzut, nie będziemy w tym miejscu rozstrzygać, dlaczego śp. Bp. Daniel Dolan udzielił święceń kapłanowi którego staż kapłański miał mniej niż 5 lat. Wydaje nam się, że autor niniejszego tekstu zwyczajnie zazdrości tej sakry biskupiej Jego Ekscelencji, x. Bp'owi Roderykowi da Silva. Bp. da Silva również pochodzi z tzw. "Ruchu Oporu", jednak nawrócił się, wybrał Rzymski Katolicyzm integralny i związał się z katolickim biskupem, śp. x. bp. Danielem Dolanem. Otrzymał Sakrę biskupią w pięknym kościele św. Gertrudy Wielkiej, z zachowaniem wszystkich, wymaganych prawem obrzędów liturgicznych, z wyższą asystą i udziałem licznego duchowieństwa oraz zgromadzonych wiernych, uroczystość ta była transmitowana w Internecie, i obecnie J. Ex. x bp. Roderyk da Silva jest znanym na całym świecie i powszechnie poważanym biskupem katolickim, godnym następcą Apostołów. Tymczasem, jak to wygląda w tzw. "Katolickim Ruchu Oporu"?

 W tzw. "Katolickim Ruchu Oporu" biskupów wyświęca się po kryjomu, w tajemnicy, czyli jak w sekcie (obecnie nie mamy, przynajmniej w Europie, czasów krwawych prześladowań, a więc takie zachowanie nie ma żadnego uzasadnienia, i jest pogwałceniem nie tylko prawa kościelnego, ale też samej istoty Kościoła, jakimi są jego katolickość, apostolskości i widzialność, która jest jego niezbywalną cechą. Takie zachowanie świadczy o zwykłym sekciarstwie a może nawet o chorobie umysłowej, i może być w przyszłości potraktowane nawet jako dowód przy próbie zanegowania ważności takiej konsekracji). Dowodem jest sakra biskupia, której udzielił bp. Williamsom w Anglii w dniu 14 stycznia 2021 roku xiędzu Giacomo Balliniemu z Irlandii, co zostało przezeń ogłoszone dopiero prawie dwa lata później, w swoim "Komentarzu Eleison nr DCCCVII (807)" z 31 grudnia 2022 r. Podobna sytuacja miała podobno miejsce w ubiegłym roku w Polsce (choć tego, gdzie to się odbyło, nie wiemy, równie dobrze mogła to być Anglia), gdzie konsekrowany został ponoć duszpasterz "Ruchu Oporu FSSPXr" x. Michał S., wyświęcony na kapłana przez bp. Williamsona w 2017 r., prywatnie pracujący jako prawnik w kancelarii adwokackiej. Piszemy "podobno", gdyż żadnego oficjalnego potwierdzenia tej sakry, czy to przez bp. Williamsona, czy przez x. [bp'a?] Michała S. do tej pory nie było (nie ma zresztą dotąd żadnego potwierdzenia, że ma on w ogóle święcenia kapłańskie...). Mamy jednak informację z kilku niezależnych, poważnych źródeł, do których mamy zaufanie. Od samego początku ten człowiek ukrywał całkowicie swój apostolat i swoją działalność, a teraz, kilka dni po napisaniu przez nas artykułu Apostolat poważny a apostolat niepoważny, czyli inaczej kompromitacja apostolatu katolickiego, zamiast jasnego, otwartego i uczciwego komunikatu o sakrze biskupiej, którego się spodziewaliśmy, ukazał się zwyczajny paszkwil przeciwko katolickim biskupom i seminariom, pisany najprawdopodobniej przez osobę duchowną, jednocześnie wciąż ukrywającą swoje kapłaństwo a nawet biskupstwo [sic!]!

 Oczywiście, nie wiemy na pewno, czy Pan-Adwokat-Ksiądz-Biskup jest w rzeczywistości autorem tego tekstu, bo zarówno artykuł jest pisany (jeszcze niedokończony, co sugeruje "c.d.n" na końcu), jak i strona jest prowadzona anonimowo, nikt nie ma odwagi, aby się pod tym podpisać. Jednak ta próba zarzucenia niedoskonałości katolickim seminariom i poważnym biskupom katolickim, nasuwa prosty wniosek, że jest sformułowana przez osobę, która sama nie ukończyła żadnego seminarium duchownego, ale mimo to, została w jakiś sposób kapłanem a nawet biskupem, i teraz próbuje oczernić wszystkich dookoła, aby siebie samego wybielić... Czy to jest zachowanie godne katolickiego biskupa?

 Ktoś mógłby oczywiście powiedzieć, że konsekracje udzielane przez abp. Thuca również wyglądały inaczej, niż te których dziś udziela bp. Sanborn czy śp. bp. Dolan i konsekrowani przez niego biskupi, że tamte odbywały się również w "piwnicach i garażach", a więc podobnie, jak robi to bp. Williamson. Owszem, jednak różnica jest taka, że nigdy nie były one ukrywane. W przypadku konsekracji dokonanych przez abp. Thuca, w przypadku xięży Guérard, Carmona i Zamora, czyli głównych "prekursorów" sedewakantyzmu, od których sukcesję ma większość kolejnych biskupów sedewakantystycznych, wszystkie te sakry zostały natychmiast ogłoszone (co spotkało się zresztą z silną reakcją modernistycznego "Rzymu"), wszystkie zostały udokumentowane zdjęciami, i ostatecznie potwierdzone pod przysięgą przez wiarygodnych świadków, dr. Hillera i Hellera, którzy stwierdzili, że abp. Thuc użył tradycyjnego rytu, oraz że w chwili dokonywania konsekracji był w pełni poczytalny.

 W tej sytuacji należy pozbyć się wszelkich złudzeń o poprawie i jakiejkolwiek refleksji z ich strony. Tzw. "Ruch Oporu"  nadal zachowuje się jak sekta, gorsza w istocie od oficjalnego FSSPX które pod tym względem wypada dużo lepiej, działając jawnie i otwarcie, w duchu prawdziwie misyjnym, a nie potajemnie, "w ukryciu, z obawy przed żydami" czyli jak Apostołowie przed Pięćdziesiątnicą... 

Kyrie eleison!

Za SKiT im. x dr Piotra Semenenko,

Prezes Stowarzyszenia

Redaktor naczelny pisma „Myśl Katolicka – Organ Katolików świeckich„

Michał Mikłaszewski

Gliwice, 2 kwietnia 2023 r.

W II Niedzielę Męki Pańskiej, tj. Palmową

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz