Katolicyzm ma własność pionu – odchyleń nie znosi.
Cytaty na nasze czasy:

"Jeśli kiedykolwiek zetkniecie się z chlubiącymi się tym, że są wierzący, że są oddani Papieżowi, i chcą być katolikami, ale nazwanie klerykałami mają za największą obrazę, powiedźcie uroczyście, że oddane dzieci Papieża to ci, którzy są posłuszni jego słowu i we wszystkim go słuchają, a nie ci, którzy czynią zabiegi, by uniknąć wypełnienia jego rozkazów lub aby naleganiem godnym ważniejszych spraw wymusić na nim zwolnienia czy dyspensy tym boleśniejsze, im większe wyrządzają szkody lub zgorszenie. [...]"

(Fragment przemówienia św. Piusa X wygłoszonego do kardynałów na konsystorzu 27 maja 1914 r. - Testament duchowy św. Piusa X)

sobota, 23 marca 2024

Ostatnie błędy Biskupa Ryszarda Williamsona.

 W lutym 2024 r. biskup Richard Williamson opublikował serię pytań i odpowiedzi na stronie internetowej Klasztoru Świętego Krzyża oraz inną publikację, która zasługuje na nasze komentarze (patrz „Komentarze Eleison nr 866”, „Komentarze Eleison nr 867” i „Komentarze Eleison nr 868”). Wahałem się przed napisaniem artykułu na ten temat ze względu na pewne postanowienia wielkopostne i inne artykuły, które uważałem za bardziej aktualne. Teraz, zastanawiając się nad treścią twoich pism, uznałem za konieczne skomentowanie tych dwóch artykułów, biorąc pod uwagę szkodliwość ich treści.

Pozostawiam więc to krótkie wprowadzenie.

0 „Komentarzach Eleison Nº 866″

Po tym, jak jeden z jego czytelników przesłał mu kilka praktycznych pytań, biskup zdecydował się opublikować te pytania i odpowiedzi. Williamson utrzymał swój opiniotwórczy i heterodoksyjny standard.

Pierwsze pytanie dotyczyło tego, „w jakim stopniu neokościół jest katolicki, a w jakim sfałszowany”. Odpowiedź była wymijająca: krótko mówiąc, tylko Bóg wie. Według Williamsona, Bóg „zna sekrety ludzkich serc, a granica między prawdziwym a fałszywym Kościołem często przebiega przez ludzkie serca” i że „On sam nie oczekuje od nas wiedzy”. Według Williamsona „prawdziwa radość i miłosierdzie ujawnią, gdzie nadal istnieje prawdziwy Kościół, nawet w strukturach neokościoła”.

Biskup Williamson pokazuje tutaj, że dopuszcza możliwość, iż doktryna utrzymania jest słuszna. Wygląda na to, że biskup nie przeczytał nawet książki, o którą poprosił o. Calderóna (Prometeusz, religia człowieka. ” ’TRWAĆ W’, NIEWIDZIALNY KOŚCIÓŁ”.” jez. port.) o której nawet mówił. Jeśli w „Neokościele” jest coś, co przypomina Kościół katolicki, będzie to analogiczne do tego, co znajdujemy katolickiego w schizmatyckich kościołach Wschodu.

wtorek, 19 marca 2024

Św. Cyprian - Bóg Ojcem jest dla tych, którzy wierzą i przez Niego odrodzeni zostali.


 ŚW. CYPRIAN

OJCIEC KOŚCIOŁA I MĘCZENNIK

O MODLITWIE PAŃSKIEJ

 VIII. Modlitwa nasza powszechna być powinna i wspólna 

 Tu przede wszystkim zauważyć należy, że nasz Mistrz pokoju i jedności, nie chciał aby modlitwa nasza do jednostek była ograniczoną albo zgoła osobistą, tak iżbyśmy się wyłącznie za siebie samych modlili. Nie każe nam bowiem mówić: "Ojcze mój któryś jest w niebiesiech", ani "chleba mojego daj nam dzisiaj", ani też dla siebie tylko prosić o darowanie win lub o zachowanie od pokus i od złego, ale żąda, aby modlitwa nasza powszechną i wspólną była tj. abyśmy się za wszystkich modlili, jak wszyscy jedno jesteśmy. Innymi słowy, ten Bóg pokoju i nauczyciel zgody tak pragnie, aby każdy pojedynczy człowiek za wszystkich innych się modlił, jak On sam, który jest jeden, wszystkich nas w sobie nosił. To prawidło modlenia się zachowali trzej owi młodzieńcy w piecu ognistym, gdy modląc się wspólnie, wzajemną zgodę ducha zachowali. I dlatego Pismo święte mówiąc o nich, iż ci trzej jakoby jednymi usty chwalili i wysławiali i błogosławili Boga (Dan. III, 51), daje nam zarazem przykład, jak my się modlić mamy, jeśli pragniemy stać się do nich podobnymi. Modlili się oni jednymi usty, choć Chrystus nie nauczył ich jeszcze modlitwy; a iż modlitwa ich była zarazem cicha, prosta i duchowna, przeto uzyskali u Pana to, o co prosili. Podobny przykład wspólnej modlitwy dają nam Apostołowie po wniebowstąpieniu Pańskim, trwali bowiem jednomyślnie na modlitwie z niewiastami i z Maryją Matką Jezusową i z bracią Jego (Dz. Ap. I, 14), dając w ten sposób świadectwo gorliwości i zgody wspólnej. Albowiem Bóg, który każe domownikom żyć w jedności społecznej, nie dopuszcza do Boskiego i wieczystego mieszkania swego jak tylko tych, którzy jedności w modlitwie przestrzegają. 

IX. Mówimy "Ojcze" ponieważ poczęliśmy być synami Bożymi 

 A jakże to wspaniałe, jak liczne, jak doniosłe myśli ta krótka modlitwa Pańska w kilku słowach zawiera! Zaiste niczego tu nie opuszczono, co by w modlitwie, mającej być streszczeniem nauki niebieskiej, zamykać się mogło. Tak się modlić będziecie – mówi Jezus – Ojcze nasz, któryś jest w niebiesiech. "Ojcze" – oto pierwszy wyraz, który człowiek świeżo odrodzony i przez łaskę Bożą Bogu przywrócony wymawia, na dowód że synem Bożym być począł. Mówi bowiem Duch Święty: Przyszedł do własności, a swoi Go nie przyjęli, a ilukolwiek ich przyjęło Go, dał im moc, aby się stali synami Bożymi, tym którzy wierzą w Imię Jego (Jan I, 11 sq.). Kto więc uwierzył imieniowi Jego i stał się synem Bożym, powinien zaczynać od tego, iżby dzięki czynił za tę łaskę i synem Bożym się wyznawał. A zaraz w pierwszych słowach, jakie po przyjściu na świat wymawiać się nauczy, niech daje poznać, iż wyrzeka się ziemskiego rodzica swojego i za Ojca swego uważa Tego jedynie, który w niebiosach mieszka. Napisano bowiem: Który rzekł ojcu swemu i matce swojej: nie znam was, a braci swojej: nie wiem o was i nie znali synów swoich, ci strzegli mów Twoich i przymierze Twe zachowali (Deut. XXXIII, 9). A Pan w Ewangelii wyraźnie zabrania nam nazywać ojca na ziemi, skoro mamy jednego Ojca w niebiesiech. I dlatego uczniowi który wspominał o zmarłym ojcu odpowiedział: Dopuść umarłym grzebać umarłych swoich (Mt. VIII, 22), dając przez to do zrozumienia, że nie należy mówić o ojcu umarłym, skoro wierni mają swojego Ojca, który żyje.

X. Bóg Ojcem jest dla tych, którzy wierzą i przez Niego odrodzeni zostali

 Wszelako uważać powinniśmy na to, że nie tylko Boga Ojcem zowiemy, ale mówimy: Ojcze nasz tj. mienimy Go Ojcem wszystkich wierzących, wszystkich tych, którzy przez Niego i przez łaskę Jego odrodzeni, synami Bożymi być poczęli. Za to żydzi, którzy Chrystusa przez proroków zapowiedzianego i do nich najpierw posłanego niegodziwie zelżyli i okrutnie zamordowali, w tych słowach karę dla siebie znajdują. Bo oni nie mogą Boga nazywać Ojcem swoim, skoro Pan na hańbę ich powiada: Wy z ojca diabła jesteście, a pożądliwości ojca waszego czynić chcecie. On był mężobójcą od początku i w prawdzie się nie został, bo w nim nie masz prawdy (Jan VIII, 44). I u Izajasza proroka Bóg woła na nich z gniewem: Wychowałem syny i wywyższyłem, a oni Mię wzgardzili. Poznał wół Pana swego i osieł żłób Pana swego, a Izrael Mię nie poznał, a lud Mój nie zrozumiał. Biada narodowi grzesznemu, ludowi nieprawością obciążonemu, nasieniu złemu, synom złośliwym! Opuścili Pana, bluźnili Świętego Izraelowego (Izaj. I, 2 sq.). Lecz my chrześcijanie, modląc się mamy Go zwać "Ojcem naszym", na dowód żeśmy synami Jego być poczęli i na uniżenie żydów, którzy nimi być przestali.

wtorek, 12 marca 2024

x. Rafał Trytek — kazanie na IV Niedzielę Wielkiego Postu AD 2024 (Wrocław, 10 III)

Podstawowa różnica między Starym i Nowym Testamentem polega na tym, że żyjący w epoce Starego Testamentu poddani zostali prawu, które samo z siebie zbawienia dać nie mogło, chociaż było zapowiedzią Ofiary Chrystusowej, my zaś przestrzegamy prawa nadanego przez naszego Pana Jezusa Chrystusa (m.in. postów nakazanych przez Kościół) i mamy wielką zasługę w niebie, jeżeli stoi za tym duch ofiary i modlitwy, zjednoczenie z Synem Bożym i modlitwami Kościoła – nauczał x. Rafał Trytek ICR, zwracając się do wiernych zgromadzonych 10 marca AD 2024 w Oratorium Świętego Józefa Opiekuna Kościoła Świętego we Wrocławiu.
W rzymskim kościele pw. Świętego Krzyża z Jerozolimy, miejscu pielgrzymek i adoracji przedmiotów dotykających Ciała naszego Pana – kontynuował duszpasterz Tradycji – możemy kontemplować narzędzia Męki Pańskiej. Te narzędzia zostały także uwiecznione na obrazie Matki Bożej Nieustającej Pomocy, rozsławionym na całym świecie przez dziesięciolecia pracy zakonu redemptorystów. Zasługi świętych wywodzących się z tego zgromadzenia x. Rafał Trytek ICR przybliżał wiernym, nawiązując do obchodzonego 15 marca święta św. Klemensa Marii Dworzaka. 

Adres siedziby Kaplicy
ul. Powstańców Śląskich 114, Wrocław
Wejście na 1 piętro schodami na zewnątrz

poniedziałek, 26 lutego 2024

x. Rafał Trytek — kazanie na II Niedzielę Wielkiego Postu AD 2024 (Wrocław, 25 II)

Przemienienie naszego Pana Jezusa Chrystusa na górze Tabor było zapowiedzią przyszłej chwały – tego, jak będzie wyglądała szczęśliwość niebiańska. Będziemy widzieć Boga twarzą w twarz, cieszyć się Jego wspaniałością i świętością. Do tego mamy zmierzać – nauczał x. Rafał Trytek ICR, który 25 lutego AD 2024 sprawował Mszę Świętą w Oratorium Świętego Józefa Opiekuna Kościoła Świętego we Wrocławiu.
Do Przemienienia doszło niedługo przed Męką Pańską. Syn Boże chciał pokazać apostołom swoją chwałę, by nie utracili wiary i mogli wytrwać przy Nim, gdy będzie wiele cierpiał. Aby oglądać Boga twarzą w twarz, niezbędne jest święte życie. Potrzebujemy łaski skutecznej, która prowadzi do nieba. Jeżeli jesteśmy nią powodowani, osiągniemy zbawienie. Prośmy o nią, bo nasze czyny same z siebie nie są nic warte, gdy nie towarzyszy im nadzwyczajna łaska Boża.
Prośmy, sięgając po pokorną modlitwę. Kto się modli, będzie zbawiony, kto się nie modli, będzie potępiony. Człowiek, któremu brakuje pokory, nie jest świadomy własnych ułomności i słabości, z nich zaś należy oczyszczać się przez całe życie. Dlatego nie upadajmy na duchu – podkreślał kapłan Tradycji – gdy coś nie jest nam dane, nie pytajmy, dlaczego spotkały nas niepowodzenia, nie załamujmy się upadkami czy brakiem zdrowia. Staramy się przyjmować je z radością, gdyż wiele przeszkód i niepowodzeń może być potrzebnych, abyśmy dotarli do nieba. 


Adres siedziby Kaplicy
ul. Powstańców Śląskich 114, Wrocław
Wejście na 1 piętro schodami na zewnątrz

czwartek, 22 lutego 2024

Nowy (jubileuszowy) numer "Myśli Katolickiej - Organu Katolików Świeckich" (I — II AD 2024).


    Z największą przyjemnością oddajemy do rąk naszych czytelników kolejny, jubileuszowy – trzydziesty numer czasopisma „Myśl Katolicka - Organ katolików świeckich”. Po dokładnie pięciu latach od pierwszego numeru, udało nam się skompletować to kolejne wydanie naszego czasopisma. [...] Zachęcamy wszystkich czytelników do lektury.

W numerze między innymi:

wstęp Od redakcji.

"Śladem tajemnic Chrystusowych": M. B. Gromniczna.

Synagoga żydowska – siedlisko demonów.

Apostata, neopapież Franciszek-Bergoglio, atakowany przez własnych neochrześcijan za zatwierdzenie błogosławieństwa par sodomickich odpowiada bluźnierstwami

Konsekracja biskupia 7 stycznia 2024 w Brazylii.

Święcenia 6 stycznia AD 2024 – Argentyna i Nigeria.

Rozwój misji katolickich w Nigerii.

      Wszystkie osoby zainteresowane otrzymaniem papierowej lub cyfrowej wersji tego numeru jak również otrzymywaniem prenumeraty kolejnych numerów (cyfrowej bądź papierowej) proszone są o kontakt na adres e-mail naszej redakcji: myslkatolicka@gmail.com .

Serdecznie zapraszamy do kontaktu i współpracy wszystkich ludzi dobrej woli!

INFORMACJA O ZRZUTCE !!! :

Powstała nowa zrzutka internetowa na cele prowadzenia naszej działalności, przede wszystkim na regularne wydawanie naszego czasopisma w coraz lepszej formie wizualnej i merytorycznej, wydawanie kolejnych broszur oraz kalendarza na przyszły, 2024 Rok Pański. Serdecznie zachęcamy do choćby symbolicznego wsparcia!

Link do nowej zrzutki: https://zrzutka.pl/8rxzx2


 

wtorek, 6 lutego 2024

x. Rafał Trytek — kazanie na Niedzielę Sześćdziesiątnicy AD 2024 (Wrocław, 4 II)

W cierpliwości zdobywa się Królestwo Boże, a lekcja i Ewangelia w Niedzielę Sześćdziesiątnicy motywują nas do podjęcia wysiłku zbawienia – nauczał x. Rafał Trytek ICR, który 4 lutego AD 2024 sprawował Mszę Świętą w Oratorium Świętego Józefa Opiekuna Kościoła Świętego we Wrocławiu. Wzorem dla wiernych w dniach poprzedzających Wielki Post jest św. Paweł. Apostoł przyjął na swoje barki nieprawdopodobny wręcz ogrom poświęcenia, więc również dziś powinniśmy dziękować, że w dziejach Kościoła pojawił się ktoś z tak żelazną wolą – siłą zdolną pokonać wszelkie wątpliwości i słabości. Czytamy o człowieku steranym życiem, lecz obecnie także dzięki niemu w Polsce są miejsca, gdzie głoszona jest Ewangelia. Z drugiej strony zaś – wobec licznych niebezpieczeństw zagrażających katolikom – musimy pamiętać, że każdy z nas jest słaby, zatem powinien strzec się utraty wiary i czystych obyczajów.
Wzorem dla katolików są wielcy święci z zakonu karmelitańskiego – wśród nich m.in. bp Andrzej Corsini, upamiętniony w kalendarzu liturgicznym pod datą 4 lutego. Z wysokimi wymaganiami, jakie stawiane są członkom zakonu, wiąże się Szkaplerz karmelitański, objawiony Szymonowi Stockowi w XIII wieku i obdarowany przez Kościół Święty licznymi przywilejami. Każdy wierny, który przyjął Szkaplerz, jest włączany w zasługi zakonu karmelitańskiego. Upadamy, jesteśmy słabi i grzeszni, lecz mamy za współbraci wielkich karmelitów – zaznaczył duszpasterz Tradycji. 

Adres siedziby Kaplicy
ul. Powstańców Śląskich 114, Wrocław
Wejście na 1 piętro schodami na zewnątrz

NIEOMYLNOŚĆ KANONIZACJI. Kościół jest nieomylny w kanonizacji Świętych.

 

NIEOMYLNOŚĆ KANONIZACJI

Opr. Marius Marcoviensis

Teza: Kościół jest nieomylny w kanonizacji Świętych


Kanonizacja 
jest to uroczyste i ostateczne ogłoszenie przez Papieża kogoś za Świętego, tj. za znajdującego się w niebie i polecenie aby wszyscy wierni go czcili.

Tak więc kanonizacja zawiera trzy prawdy:

1) osoba kanonizowana jaśniała świętością;

2) obecnie przebywa ona w niebie, tzn. należy do Kościoła Tryumfującego;

3) dlatego też należy ją czcić i wzywać jej wstawiennictwa.

Kanonizacja i beatyfikacja mają tę wspólną cechę, że jedna i druga jest publicznym świadectwem wydanym przez Kościół o cnotach i chwale osoby przebywającej w niebie. Różnica zaś między kanonizacją a beatyfikacją polega na tym, że ta ostatnia nie jest definitywnym, lecz prowizorycznym sądem Kościoła o zbawieniu danej osoby i pozwoleniem, nie nakazem, na kult tej osoby i to zazwyczaj nie na kult powszechny lecz tylko w pewnych krajach i u pewnych narodów. Większość teologów uważa, że nieomylność Kościoła odnosi się do kanonizacji, nie do beatyfikacji, jakkolwiek są i tacy (wcale liczni), którzy dowodzą także nieomylności beatyfikacji.

Jednomyślna opinia teologów katolickich głosi, że kanonizacja jest aktem nieomylnym. Zdanie przeciwne wielu wybitnych teologów uważa za heretyckie (tak np. Valentia, Ariaga). Papież Benedykt XIV wyraża na temat takiego zapatrywania następujący osąd: "Jeżeli nie jest herezją, to w każdym razie jest to zdanie nierozważne, które gorszy cały Kościół, krzywdę wyrządza Świętym, trąci herezją; i ten zasługuje na najcięższe kary, kto by śmiał twierdzić, że Papież zbłądził w tej lub owej kanonizacji". (De Servorum Dei canonisatione et beatificatione, L. 1, c. 42, n. 10. 12).

Przeciwko nieomylności kanonizacji występują protestanci i w ogóle wszyscy niedowiarkowie. W XVIII w. znanym przeciwnikiem nieomylności papieskiego aktu kanonizacyjnego był niejaki Launoy, którego zarzuty odparł w swym wiekopomnym dziele wspomniany już papież Benedykt XIV.

Kościół używa przy kanonizacji formuł: "Postanawiamy, ogłaszamy, określamy", które to formuły są podobne do tych, jakich używa, kiedy ogłasza dogmaty, a więc wykluczają one możliwość pomyłki.

Nieomylność kanonizacji potwierdzają teologowie; np. św. Tomasz mówi: "...Trzeba wierzyć, że i w tych rzeczach Kościół nie może błądzić" (Quodl., IX, a. 16). Suarez zaś pisze: "Nie wolno wiernym wątpić o chwale Świętego kanonizowanego; tego bowiem bezwarunkowo zakazują Papieże" – i dodaje, że przeciwne zdanie jest "bezbożne i nierozważne". Inni jak Tanner, Torres itd. sądzą, że teza ta jest prawdą wiary.

Nieomylność kanonizacji wynika z nieomylności Kościoła, gdyż Kościół nie może orzec nic takiego, co by było przeciwne wierze i dobrym obyczajom. A to miałoby miejsce, gdyby przez pomyłkę zaliczył w poczet Świętych człowieka nie odznaczającego się świętością, ale splamionego występkami, których nie zgładził pokutą albo męczeństwem.